Cześć! Drugi post, no to już z górki!
Znów nadszedł czas na przemyślenia. Tym razem tematem będzie skład naszej reprezentacji w siatkówkę na Mistrzostwa Europy. Są duże zmiany, których szczerze powiedziawszy się nie spodziewałam. Ale przynajmniej możemy skończyć z żartem: Panie trenerze co tam u Pana? – Bez zmian! Pozytywnym zaskoczeniem jest to, że w składzie pojawili się tacy zawodnicy jak: Grzegorz Łomacz, Grzegorz Bociek, Łukasz Wiśniewski, Wojciech Ferens, Wojciech Włodarczyk i Damian Wojtaszek. Świetnie zapowiadający się zawodnicy. Najmniej pozytywną informacją jest to, że w składzie nie ma naszego wspaniałego libero Krzysztofa Ignaczaka. Nie mogę się z tym pogodzić, pewnie jak większość z Was. Sam Igła powiedział, że on nie zrezygnuje z reprezentacji póki ona nie zrezygnuje z niego. On nie jest tylko libero, wnosi coś więcej, można powiedzieć, że jest takim dobrym duchem o niezwykłej woli walki, który pobudza cały zespół.
Igła ma swoje lata, o tym nie możemy zapominać. Powoli trzeba poszukiwać jego zastępcy. Może to dzieje się za szybko? I może AA podejmuje zbyt zdecydowane kroki? Nie wiem. Ufam Anastasiemu i wierzę, że postępuje dobrze, choć często nie jest to łatwe. Obdarzyłam go wielkim zaufaniem i mam nadzieję, że nie zawiedzie ani mnie, ani Was. Ciężko przyjmuje się wiadomość, że tak świetny człowiek i siatkarz nie zagra na ME. Człowiek stawiany za wzór młodzieży, ale myślę, że również dorosłym. Nie uniknęłam przeczytania „onetowskich” ploteczek na temat powodu braku Igły w składzie. Ponoć Pan Krzysztof został wyrzucony z kadry za nadużywanie alkoholu. Dla mnie to totalny absurd. Mam swoje zdanie na temat mediów. Jeżeli mają okazję to tylko próbują zniszczyć człowieka i jego dobrą opinie. Zostawmy to za sobą. Nie wierzmy w wszystko co wypisują gazety, bo zawsze jest tam coś z „kosmosu”. Brak Grzegorza Kosoka także mnie zaniepokoił. Uwielbiam Kosę i jego brak jest pewnego rodzaju ciosem. Cóż… Myślę, że te zmiany wyjdą nam na dobre. Wierzę, że na ME pokażemy naszą siłę, oczekują tego na pewno wszyscy. Pozostaje nam trzymać kciuki za naszych reprezentantów. Bo Polski zespół to więcej niż drużyna.
_____________________________________________________________________________
Trochę się rozpisałam. Zapraszam do komentowania i czytania. Pamiętajcie, że to jest głównie moja opinia i macie prawo się z nią nie zgadzać. Piszcie swoje wrażenia! Pozdrawiam!
Znów nadszedł czas na przemyślenia. Tym razem tematem będzie skład naszej reprezentacji w siatkówkę na Mistrzostwa Europy. Są duże zmiany, których szczerze powiedziawszy się nie spodziewałam. Ale przynajmniej możemy skończyć z żartem: Panie trenerze co tam u Pana? – Bez zmian! Pozytywnym zaskoczeniem jest to, że w składzie pojawili się tacy zawodnicy jak: Grzegorz Łomacz, Grzegorz Bociek, Łukasz Wiśniewski, Wojciech Ferens, Wojciech Włodarczyk i Damian Wojtaszek. Świetnie zapowiadający się zawodnicy. Najmniej pozytywną informacją jest to, że w składzie nie ma naszego wspaniałego libero Krzysztofa Ignaczaka. Nie mogę się z tym pogodzić, pewnie jak większość z Was. Sam Igła powiedział, że on nie zrezygnuje z reprezentacji póki ona nie zrezygnuje z niego. On nie jest tylko libero, wnosi coś więcej, można powiedzieć, że jest takim dobrym duchem o niezwykłej woli walki, który pobudza cały zespół.
Igła ma swoje lata, o tym nie możemy zapominać. Powoli trzeba poszukiwać jego zastępcy. Może to dzieje się za szybko? I może AA podejmuje zbyt zdecydowane kroki? Nie wiem. Ufam Anastasiemu i wierzę, że postępuje dobrze, choć często nie jest to łatwe. Obdarzyłam go wielkim zaufaniem i mam nadzieję, że nie zawiedzie ani mnie, ani Was. Ciężko przyjmuje się wiadomość, że tak świetny człowiek i siatkarz nie zagra na ME. Człowiek stawiany za wzór młodzieży, ale myślę, że również dorosłym. Nie uniknęłam przeczytania „onetowskich” ploteczek na temat powodu braku Igły w składzie. Ponoć Pan Krzysztof został wyrzucony z kadry za nadużywanie alkoholu. Dla mnie to totalny absurd. Mam swoje zdanie na temat mediów. Jeżeli mają okazję to tylko próbują zniszczyć człowieka i jego dobrą opinie. Zostawmy to za sobą. Nie wierzmy w wszystko co wypisują gazety, bo zawsze jest tam coś z „kosmosu”. Brak Grzegorza Kosoka także mnie zaniepokoił. Uwielbiam Kosę i jego brak jest pewnego rodzaju ciosem. Cóż… Myślę, że te zmiany wyjdą nam na dobre. Wierzę, że na ME pokażemy naszą siłę, oczekują tego na pewno wszyscy. Pozostaje nam trzymać kciuki za naszych reprezentantów. Bo Polski zespół to więcej niż drużyna.
_____________________________________________________________________________
Trochę się rozpisałam. Zapraszam do komentowania i czytania. Pamiętajcie, że to jest głównie moja opinia i macie prawo się z nią nie zgadzać. Piszcie swoje wrażenia! Pozdrawiam!